Dlaczego wkładamy tyle starania, by sabotować własne sukcesy?

Dział Promocji KSW 06 kw. , 2022 0 Comments

Artykuł zaczerpnięty z bloga UAM

Kto z nas nie zna tego przewrotnego głosu podświadomości, który nakłania nas do sprzątania, gotowania lub przeglądania Internetu dokładnie w tym momencie, w którym powinniśmy starannie skoncentrować się na nauce? Czasami im ważniejsze wyzwanie przed nami stoi, tym… bardziej nie robimy tego, co należy, aby udało nam się odnieść sukces. A może kojarzycie sportowca lub gwiazdę estrady, który po wielkim sukcesie dosłownie zapadł się pod ziemię? Świat czekał na więcej, tymczasem on w obliczu sławy i rosnących oczekiwań nie udźwignął związanych z tym emocji. Okazuje się, że przyczyną tych i wielu innych zachowań jest opisany w 1978 r. przez  Stevena Berglasa  i Edwarda Jonesa mechanizm samoutrudniania. Wydaje się niemożliwy, ale jak się dobrze zastanowimy, każdy z nas znajdzie w swojej codzienności przykłady autosabotażu.

Prawdopodobnie każdy  z nas marzy o sukcesie: zawodowym, miłosnym, osobistym (np. związanym  z poprawą zdrowia, sylwetki czy finansów), jednak prześcigamy samych siebie w wymyślaniu kolejnych wymówek, które odciągają nas od wymarzonych rezultatów. Dlaczego? W 1996 roku Dariusz Doliński  i Andrzej Szmajke wydali kompleksową publikację poświęconą problematyce zagadnienia nazywanego „samoutrudnianiem”. Najprościej mówiąc, samoutrudnianie to rzucanie kłód pod własne nogi.

Samoutrudnianie jest jednym z mechanizmów obronnych, które mają za zadanie chronić naszą samoocenę przed konsekwencjami ewentualnej porażki. Nikt nie lubi czuć się za mało zdolny lub za mało kompetentny, dlatego nasza podświadomość sabotuje nasze działania w taki sposób, abyśmy włożyli jak najmniej wysiłku w pracę nad realizacją celu. Do czego ma to prowadzić? W przypadku rzeczywistej porażki będziemy mieli wiarygodne usprawiedliwienie dla takiego stanu rzeczy  a ewentualna szkoda dla samooceny będzie dotyczyła obszarów, które z osobistego punktu widzenia nie są dla nas aż tak znaczące. Natomiast w przypadku, gdy pomimo minimalnego starania, jakimś cudem osiągniemy wystarczający rezultat, to wówczas nasza samoocena zostanie czule poklepana po ramieniu, bo dostarczymy sobie powodów, by myśleć, że jesteśmy tak kompetentni, że wszystko przychodzi nam bez trudu. Czy to ma na dłuższą metę jakikolwiek sens? Nie ma żadnego, ponieważ samoutrudnianie bierze się z niskiej samooceny i w długoterminowej perspektywie zaniża ją jeszcze bardziej. Prześlizgujemy się przez życie, marnujemy własny potencjał na półśrodki i dostajemy tylko namiastkę tego, czego naprawdę pragniemy, co prowadzi do niespełnienia, frustracji a nawet stanów depresyjnych. Samoutrudnianie należy traktować jako rezultat niskiej samooceny i wysokiego lęku przed porażką, w związku z czym najlepszym proponowanym rozwiązaniem staje się dotarcie do źródła problemu. To tak jak
w przypadku choroby. Możemy leczyć objawy i łykać tabletki przeciwbólowe, ale pełnię zdrowia odzyskamy dopiero w momencie, gdy poznamy dokładną przyczynę bólu czy niekomfortowej dolegliwości a następnie ją wyeliminujemy. Jeżeli poświęcimy sobie trochę czasu na podróż do wnętrza siebie, samodzielnie lub z pomocą psychologa, coacha lub po prostu przyjaciela, możemy dokonać naprawdę fascynującej introspekcji. Mówi się, że uświadomiony i zaakceptowany przez nas lęk lub trudna emocja to połowa drogi do przejęcia nad nim kontroli i wyeliminowaniu go ze swojego życia.

Żeby utrudnić sobie drogę do osiągnięcia sukcesu możemy zastosować
3 strategie: behawioralne, niebehawioralne i symboliczne.

Behawioralne strategie samoutrudniające są najbardziej odczuwalne i widoczne gołym okiem. Możemy wprowadzać do zadania zewnętrzne czynniki, po to by zmienić sytuację zadaniową, co pozwoli na dogodną interpretację osiągniętego w danych zadaniu wyniku. Takim zachowaniem będzie np. picie alkoholu, przyjmowanie środków farmakologicznych, niewkładanie wysiłku podczas wykonywania zadania, niewkładanie wysiłku w przygotowania do zadania, odkładanie przygotowań na ostatnią chwilę, wybór bardzo trudnego zadania, wybór nieodpowiedniego partnera do zadania, czy też ułatwianie zadania rywalowi.

Oczywiście poza wprowadzaniem przeszkód, samoutrudnianie może też być związane
z spostrzeganiem utrudnień w sytuacji zadaniowej. Jest to symboliczna strategia samoutrudniania i jest związana z odpowiednim interpretowaniem sytuacji, to znaczy takim, które będzie korzystne z własnej perspektywy. Osoba stosująca tę strategię będzie przekonana o negatywnym wpływie pewnych warunków na wykonanie zadania (np. pogody, temperatury, pory roku, hałasu, godziny, oświetlenia), o niesprawiedliwości
w ocenie zadania, o jego trudności, albo też o niekompetencji partnera, z którym wykonuje zadanie.

Gdy mówimy o niebehawioralnych strategiach samoutrudniania mamy na myśli zewnętrzne demonstrowanie swoich słabości i dolegliwości w sytuacjach zadaniowych. W praktyce najczęściej są to popularne wymówki.

  • Dolegliwości somatyczne – choroba, zawroty głowy, ból brzucha,
  • Defekty psychologiczne – nieśmiałość, hipochondria, depresyjność,
  • Stan emocjonalny – lęk, stres, złość, pogorszenie nastroju,
  • Różne obciążenia – trudne dzieciństwo, traumatyczne wydarzenia życiowe.

Bardzo ważne jest tutaj rozsądne i sprawiedliwe podejście do wymienionych sytuacji. To jasne, że zdarzają się momenty, w których te właśnie czynniki znacząco na nas wpływają i rzeczywiście doświadczamy choroby, wypadku, żałoby, znacząco obniżonego nastroju i jesteśmy przez to w sytuacji, w której musimy się o siebie zatroszczyć z czułością i uważnością. Jednak gdy te okoliczności przeciągają się
w nieskończoność, wykluczona jest choroba, taka jak depresja a dana osoba unika konfrontacji z własnymi stanami emocjonalnymi i stają się one usprawiedliwieniem dla coraz mniejszej aktywności i kontroli nad własnym życiem, wówczas istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta osoba wpadła w schemat samoutrudniania, traktując go jak ciepły i puchaty koc, którym może owinąć się w swojej bezpiecznej i przewidywalnej strefie komfortu.

Głośne ujawnienie tych defektów w jakimś stopniu deprecjonuje daną osobę w oczach odbiorców, jednak nie w obszarach, na których naprawdę jej zależy. Tych najważniejszych nie obnaży tak łatwo. Otoczeniu często trudno jest zaakceptować tego typu zachowania, jednak musimy pogodzić się z tym, że żadna siła nie popchnie człowieka do zmiany, jeżeli on sam nie uzna problemu, nie zaakceptuje go i nie poczuje autentycznej, głębokiej potrzeby, by wyjść ze swojej strefy komfortu i ruszyć
w nieznane. Zewnętrzne motywatory działają krótko i powierzchownie, podobnie jak tabletka przeciwbólowa. Ego, które broni globalnej samooceny jest niezmordowane w swoich wysiłkach, nawet gdy stawka, o którą toczy się gra jest tym czego w głębi swego serca tak naprawdę żarliwie pragniemy.

Pewnym paradoksem, który występuje powszechnie jest sytuacja, gdy jakaś kwestia jest dla nas tak ważna i upragniona, że przez niską samoocenę wolimy zrezygnować i nigdy nawet nie spróbować tego zdobyć niż podjąć wysiłek, zaryzykować i doświadczyć niepewności, że moglibyśmy to mieć przez jakiś czas a potem stracić w wyniku własnej niekompetencji. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, ale w kontekście przedstawionego tematu, nie naraża się też na to, że pozna przez krótki czas jego cudowny smak, a potem będzie musiał się tym smakiem obejść.

Świadoma praca nad wyłączeniem życiowego sterowania przez podświadomy „autopilot” nie jest łatwa, bo według naukowców aż 95% stosowanych przez nas mechanizmów i wzorców działania zostało nam wgranych w dzieciństwie i w lepszy lub gorszy sposób wpływa na rzeczywistość, którą dla siebie kreujemy albo biernie się jej poddajemy. Dobra wiadomość jest taka, że dorosły, zdrowy i świadomy człowiek ma pełen wachlarz możliwości, by wziąć odpowiedzialność za swoje życie, przechodząc stopniowo na ręczne sterowanie systemu. Rezygnacja z roli ofiary/biernego obserwatora i wejście w rolę kreatora własnej rzeczywistości może stać się najbardziej fascynującym punktem zwrotnym w naszym życiu.

 

10 sposobów, jak utrzymać pracę

Dział Promocji KSW 17 mar , 2022 0 Comments

Nigdy nie trać zaangażowania. Jeżeli zbytnio uwierzysz w swój niezwykły talent
i uznasz, że nikt nie może zwolnić cię ze stanowiska – przegrałeś. Zawsze pozostawaj pokorny i zaangażowany w to, co robisz. Wszędzie, także w twojej firmie, działa zasada „jesteś tak dobry, jak Twój ostatni projekt”. Jeżeli przestaniesz się starać, twój szef i współpracownicy szybko zaczną w ciebie wątpić.

Bądź lojalny. Dorabianie na boku lub praca w kilku miejscach jednocześnie to ciekawy pomysł, ale na krótką metę. Szczególnie, kiedy Twój szef, a właściwie jeden z Twoich szefów nic o tym nie wie. Prędzej czy później jednak się dowie, a to skutkuje najczęściej pożegnaniem pracy. Świadczenie usług na kilku frontach sprawi, że na żadnym z nich nie będziesz wystarczający efektywny. Brak lojalności, połączony
z brakiem efektywności. Może jeszcze pracujesz dla bezpośredniej konkurencji?

Kontroluj emocje. Praca nierozerwalnie łączy się ze stresem. Napór czasu
i obowiązków to Twoi wierni towarzysze. Prawo do słabszego momentu należy się każdemu. Oczywiście, w zależności od tego, jak bardzo słaby był dany moment i jak nisko/wysoko jesteś w służbowej hierarchii. Jeżeli przeżyłeś niekontrolowany, emocjonalny wybuch, naubliżałeś współpracownikom, szefowi, jednemu
z najważniejszych kontrahentów, a przy okazji zniszczyłeś trochę służbowego sprzętu, będziesz miał duże problemy. Przeprosiny, samokrytyka – to może nie wystarczyć.

Krytykuj rozważnie albo wcale. Konstruktywną krytykę z reguły się docenia. Nadmierną i wyrażoną w nieodpowiedni, a szczególnie chamski sposób – nigdy, zwłaszcza będąc przełożonym lub pracodawcą. Kiedy zaczynasz obgadywać
i obrażać szefa, ryzykujesz swoje stanowisko. Jeśli już naprawdę czujesz, że krytyka należy się twojemu przełożonemu, powiedz mu to w twarz, w cztery oczy, a nie
w obecności wszystkich pracowników. W ten sposób bowiem osłabiasz jego pozycję i nawet, gdy generalnie masz rację, to Twój szef nie może sobie pozwolić na podważanie jego kompetencji na oczach wszystkich w firmie.

Wykorzystuj służbowy sprzęt do pracy. Zdarzyło Ci się ściągać filmy za pośrednictwem firmowego Internetu? Twój szef jakoś to przeboleje. Oglądałeś je później na służbowym laptopie, zamiast pracować – to już bardzo nierozsądne. Pod pretekstem podróży do kontrahenta na drugi koniec Polski, użyłeś auto prezesa jako rodzinny transport nad jezioro – może nie wylecisz z pracy. Jeśli nikt się nie dowie. Nigdy jednak, pod żadnym pozorem nie wykorzystuj firmowego sprzętu jako wsparcia technicznego konkurencji. To już szczyt bezczelności!

Bądź punktualny. Kiedy spóźniasz się do pracy po raz pierwszy, słyszysz: „…spokojnie, proszę się nie martwić, początki zawsze są trudne…”. Kiedy spóźnisz się piąty raz z rzędu, może usłyszysz: „…spokojnie, niech inne zalety przyćmią brak punktualności…”. Kiedy spóźnisz się o jeden raz za dużo, z pewnością dotrze do twych uszu: „…spokojnie, nie martw się, przynajmniej nie w tej firmie, bo już w niej nie pracujesz…”. Notoryczne spóźnianie się do pracy świadczy wyłącznie o twojej nieodpowiedzialności. Szef i współpracownicy tracą zaufania tak do ciebie, jak i do twojego zaangażowania w dobro firmy.

Nie zamykaj się w sobie. „Integracja” – magiczne słowo, które w pracy potrafi rozwiązać wiele problemów. Musisz być naprawdę dobry w tym co robisz, jeśli bez problemu utrzymujesz się na stanowisku, w ogóle nie integrując się
z współpracownikami. Gorzej, jeśli twój profil psychologiczny nie pasuje do „kultury korporacyjnej” i nigdy nie uda się tobie zintegrować. To prędzej czy później zrodzi problemy, których oczywistym rozwiązaniem będzie zerwanie umowy. Spróbuj nawiązać kontakt, dobre relacje z ludźmi, z którymi będziesz mógł dzielić dobre i złe momenty w pracy. W przeciwnym razie zostaniesz sam, zbyt słaby na dłuższą metę.

Nie unikaj kontroli lekarskiej. Po co wytwarzać wokół siebie niezdrową atmosferę
w pracy? Twój pracodawca raz na jakiś czas zleca kontrolne badanie, które staje się automatycznie jednym z obowiązków służbowych. Robi to, ponieważ cały czas podlega kontroli ZUS-u, US-u i Inspekcji Pracy. Unikanie rutynowego badania lekarskiego pod różnymi, niedorzecznymi pretekstami, może zupełnie niepotrzebnie narazić Ciebie nawet na utratę stanowiska.

Rozsądnie korzystaj z portali społecznościowych i blogów. Jeżeli publikujesz na nich treści, które mają się nijak do polityki firmy i ośmieszają tak ją, jak jej kadrę na ogromnym, internetowym forum, możesz powoli żegnać się ze swoim stanowiskiem. Czasami wystarczy jedno nieodpowiedzialne zdjęcie w biurze z piwem w ręku i nogami na stole albo jeden wpis na blogu pt. „Dlaczego otaczają mnie sami nieudacznicy?”. Twój pracodawca doceni to, że przejawiasz własną inicjatywę, potrafisz wyrazić swoje poglądy, ale nie w przypadku, gdy będzie to absolutnie sprzeczne z interesem firmy.

Bądź trzeźwy w pracy. Nieważne, czy przychodzisz już w podejrzanym stanie, czy masz zamiar napić się dopiero w biurze. Twój szef nie życzy sobie, żebyś pracował, będąc nietrzeźwym. Skrajny brak szacunku dla firmy i wszystkich ludzi w niej pracujących to nie wszystko. Przez alkohol stajesz się nieprzewidywalny, nieefektywny. Zwyczajnie stanowisz zagrożenie dla każdego projektu, w którym bierzesz udział. Nie wspominając już o fatalnym wizerunku firmy, jeśli fakt Twojej „niedyspozycji” odkryje ktoś z zewnątrz.

Czy istnieje jeden uniwersalny sposób, by utrzymać pracę i nie obawiać się o swoją przyszłość? Z pewnością nie. W każdym z powyższych przypadków wystarczy jednak zrobić jedną prostą rzecz, która uchroni nas przed przykrymi konsekwencjami – pomyśleć. Jeśli trzeba, dwa razy.

Życzę przemyślanych decyzji.
Joanna Podemska

Twoja własna tablica marzeń

Dział Promocji KSW 23 lut , 2022 0 Comments

Jak jeszcze możesz sobie pomóc w tym, by każdy dzień rozpoczynać z uśmiechem na ustach i dobrą wiarą w to, że jesteś na najlepszej drodze ku pięknej przyszłości? Proponujemy wybrać się do marketu budowlanego lub sklepu papierniczego i sprawić sobie… tablicę korkową lub magnetyczną! Wydatek rzędu 20-40 zł będzie podstawą do stworzenia potężnego narzędzia wizualizacji, jakim jest Vision board, czyli tablica marzeń.

Oczywiście głupstwem byłoby wierzyć, że wystarczy przygotować tablicę, postawić ją w kącie i czekać aż wszystko samo się spełni. Nie taki jest cel tego wyjątkowego narzędzia.

„Różnica pomiędzy tymi, którzy sięgają po marzenia a marzycielami polega na tym, że ci pierwsi nie rozmyślają, tylko nieustanne pracują nad sobą.” Autor nieznany.

Tablica marzeń jest niezwykle pomocna dla osób, które mają trudności z bardzo wyraźnym wyobrażeniem sobie upragnionych rezultatów tylko w głowie. To nie jest proste zobaczyć oczami wyobraźni wymarzoną pracę, auto czy idealnego partnera. Dlatego obrazy sprawdzają się tutaj bardzo dobrze, bo na tablicę możesz wrzucić wizualizację obiektów materialnych oraz niematerialnych. Perspektywa czasowa? Rok, 5 lat, 10 lat, całe życie… Jak wolisz.

Jak się za to zabrać? Na początek zbierz wszystkie obszary, które są dla Ciebie istotne. Jako pomocne narzędzie możesz wykorzystać koło życia – bardzo popularne narzędzie coachingowe. Pobierz je za darmo z bloga Zorganizowani tutaj –>  https://tiny.pl/9jc5d lub wpisz po prostu w wyszukiwarkę „Wheel of life” – bezpłatnych szablonów nie brakuje.

Optymalnie jest wziąć pod uwagę 8 najważniejszych dla Ciebie obszarów, ale możesz je dobrać dowolnie.  Wybierz te, które są autentycznie istotne dla Ciebie – nie dla kogokolwiek z Twojego otoczenia. Najpopularniejsze to:

  • rozwój osobisty
  • duchowość i emocje (przekonania, podświadome programy, lęki, negatywne wzorce)
  • kariera
  • edukacja
  • finanse
  • miłość, partnerstwo
  • zdrowie i odpoczynek
  • przyjaźń, relacje z innymi ludźmi
  • otoczenie/standard życia – czyli miejsce, w którym żyjesz i Twój zewnętrzny wygląd
  • hobby, rozrywka
  • twórczość
  • niezależność

Możesz dodać każdy obszar, jaki Ci przyjdzie do głowy. Jeżeli bez większego namysłu pojawia się w Twojej głowie to znak, że prawdopodobnie zależy Ci na tym. Używając kolorowych kredek wypełnij stany poszczególnych obszarów Twojego Koła Życia – określ na ile odczuwasz satysfakcję w każdym z nich. 1 to kompletny brak satysfakcji, 10 pełna satysfakcja. Dodatkowe pomóż sobie pytaniami:

  • Co sprawia, że ten obszar życia obecnie wygląda tak jak wygląda? Na ile jestem z niego zadowolony/a? Co chcę zmienić? Czego mniej? Czego więcej?
  • Co z tego jest najważniejsze dla mnie? Co mniej istotne?
  • Jakie mam intencje? (Intencja odpowiada na pytanie dlaczego coś jest tak bardzo ważne dla Ciebie, jakie są Twoje wewnętrzne pobudki)

Zapisuj przemyślenia, żeby nie umknęły. Zrób uczciwe podsumowanie i zobacz, w których obszarach praca nad sobą jest najbardziej potrzebna. Przyjrzenie się wyznawanym wartościom i zdefiniowanie ich to bardzo dobry krok do dalszego działania. Pora zastanowić się jakie są Twoje marzenia.

Przygotuj sobie ładny notatnik i długopis – zapisanie refleksji ręcznie jest niezwykle pobudzające – znacznie bardziej niż skrótowe zapisanie tego w telefonie czy laptopie. Intuicyjne pisanie to również niesamowite narzędzie – pozwól wypłynąć swoim marzeniom na kartkę papieru, nie blokuj myśli, nie oceniaj co jest dobre a co nie. Co jest możliwe a co jest niemożliwe. Liczy się to, by wszystko czego chcesz wypłynęło z głębi Twojego serca. Na rozsądną analizę i planowanie działań będzie czas później.

Zaznacz kolorami w notatniku to, co wzbudza w Tobie najwięcej entuzjazmu. Ubierz słowa w obrazy w swojej wyobraźni. Trudne, prawda? A może dla niektórych łatwe? Nie każdy ma tak dobrze działającą wyobraźnię, by zobaczyć jej oczami wymarzoną rzeczywistość. Dlatego właśnie ktoś sprytny wymyślił narzędzie jakim jest tablica marzeń.

Technika dowolna. Możesz wyciąć obrazki z gazet, możesz poszukać ich w Internecie i wydrukować. Możesz też samodzielnie narysować czy namalować wizualizacje Twoich marzeń lub użyć własnych zdjęć, które pokazują Ciebie w pożądanej sytuacji. Zapisz odręcznie na karteczkach ulubione cytaty, które Cię pobudzają do myślenia o działaniu. Będą dodatkowym ozdobnikiem tablicy. Pogrupuj grafiki i umocuj na tablicy korkowej lub magnetycznej. Może ułożą się w jakąś drogę od-do? A może wg kategorii od najwyższego priorytetu do najmniej ważnego? Wyobraź sobie te wspaniałe emocje, które poczujesz, gdy to wszystko stanie się prawdą. Generalnie wybrane obrazki powinny przedstawiać w dużej mierze pożądane emocje i jak najbardziej klarownie zarysowane rezultaty lub przynajmniej coś, co mocno się Tobie kojarzy z tym, czego pragniesz.  W metodzie wizualizacji bardzo ważnym czynnikiem jest to, by jak najczęściej pozwolić sobie odczuwać „emocje przyszłości” – może się to na początku wydawać trudne, ale uwierz – jest jak najbardziej możliwe. Ludzie, którzy z sukcesami praktykują tę metodę wiedzą, że… przyczyna powinna poprzedzać skutek. Czyli zamiast myśleć „muszę odnieść sukces – mieć menadżerskie stanowisko i wysokie zarobki – żeby być szczęśliwym” przestawiasz swoje myślenie na takie, że „jestem szczęśliwy
i wdzięczny za wszystko co mam, sukces idzie do mnie naturalnie jako rezultat mojej twórczej, pełnej zapału pracy.” Jest to wytrwała praktyka pracy z własnym umysłem w taki sposób, by zachęcało do działania, poszukiwania rozwiązań, otwierania się na zmiany i nowości oraz wychodzenia ze strefy komfortu. Warto ustawić swój umysł na tryb odczuwania pełni niezależnie od okoliczności. Poczucie braku sprzyja niestety niekorzystnym przekonaniom, takim jak niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w siebie, prokrastynacja, lęk przed porażką, lęk przed zmianą a także… lęk przed sukcesem.

Początek nowego roku to doskonały moment, by zapisać klarowne cele na najbliższy czas i  stworzyć tablicę marzeń, która będzie nieustannie Ci o nich przypominać oraz pobudzać pozytywne, twórcze myślenie – to działa jak magnes, który przyciąga korzystne okoliczności do Twojego życia.

Artykuł zaczerpnięty z bloga Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

„Własna firma – co warto wiedzieć na początek ?” – zapraszamy na webinarium

Dział Promocji KSW 15 lut , 2022 0 Comments

Podczas spotkania osoby zainteresowane dowiedzą się:

  • Skąd czerpać pomysł na własny biznes?
  • Czy posiadasz cechy, które są niezbędne przy prowadzeniu firmy?
  • Jak zarejestrować działalność gospodarczą?
  • Gdzie szukać wsparcia finansowego?

Spotkanie odbędzie się on-line 18 lutego br. w godz.9.00-11.00
Kliknij w link poniżej i dołącz do spotkania na platformie Zoom
https://us06web.zoom.us/j/88291222136?pwd=MGNFV1VpcjdIcG85YlJ5d2xiaFE0UT09

Identyfikator spotkania: 882 9122 2136
Kod dostępu: 340108

Zapraszamy i do zobaczenia!

Co to są kompetencje zawodowe?

Dział Promocji KSW 01 lut , 2022 0 Comments

Drodzy Studenci.

Pragniecie odnaleźć się na współczesnym rynku pracy? Marzycie o ciekawym stanowisku i dobrej pensji?

Same chęci niestety nie wystarczą. Powinniście dysponować konkretnymi kompetencjami zawodowymi i potrafić je zaprezentować potencjalnemu pracodawcy.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • czym są kompetencje zawodowe (definicja)
  • jakie są rodzaje kompetencji zawodowych (podział i przykłady)
  • jak skutecznie zaprezentować kompetencje zawodowe w CV.

Co to są kompetencje zawodowe? Definicja

Kompetencje zawodowe to zestaw umiejętności twardych i miękkich, wiedzy, cech charakteru oraz innego rodzaju zdolności psychospołecznych, który umożliwia realizowanie zadań w danym zawodzie lub na konkretnym stanowisku.

W ramach kompetencji zawodowych można wyróżnić kwalifikacje zawodowe, które obejmują przede wszystkim wiedzę oraz umiejętności twarde. Podział ten jest jednak umowny i zarówno kompetencje, jak i kwalifikacje zawodowe można traktować na równi, jako pełen zestaw umiejętności niezbędnych do wykonywania danej pracy.

Konkretne przykłady, które pomogą Ci zrozumieć ten podział, znajdziesz poniżej.

Przykłady kompetencji zawodowych

Oczywiście każdy zawód jest inny, podobnie jak wymagania wobec kandydatów.
W niektórych przypadkach istotniejsze będą kompetencje twarde, w innych — umiejętności miękkie lub określone cechy charakteru.

Poniżej znajdziesz przykłady kompetencji zawodowych z poszczególnych kategorii.

Kompetencje zawodowe twarde

  • znajomość języka obcego
  • obsługa MS Office
  • wiedza z zakresu XYZ
  • znajomość programu XYZ
  • obsługa maszyny XYZ
  • uprawnienia do XYZ
  • prawo jazdy kat. B

Kompetencje zawodowe miękkie

  • bardzo dobra organizacja czasu i samodzielność
  • umiejętności negocjacyjne
  • łatwość w nawiązywaniu relacji z klientami
  • chęć nauki i otwartość na nowe rozwiązania
  • umiejętność pracy w zespole i komunikatywność
  • orientacja na realizację celów
  • myślenie analityczne
  • kreatywność
  • odporność na stres i pracę pod presją czasu
  • zaangażowanie

Cechy charakteru i osobowości

  • asertywność
  • empatia
  • lojalność
  • uczciwość
  • szczerość
  • wyrozumiałość

Kompetencje zawodowe w CV. Jak je wpisać?

Kompetencje zawodowe, obok opisu doświadczenia oraz podsumowania zawodowego, to najważniejsza sekcja curriculum vitae. W związku z tym musi się znaleźć na 1. stronie CV.

Jak podkreślają eksperci z Uniwersytetu Stanu Arizona, bardzo ważne jest, aby Twoje CV (w tym opis kompetencji zawodowych) było dopasowane do oferty pracy oraz stanowiska, które Cię interesuje. Skup się więc na tych umiejętnościach, które są najważniejsze z punktu widzenia pracodawcy i pojawiają się w wymaganiach
w ogłoszeniu.

Z kolei doradcy z Oregon State University podpowiadają, aby w CV wyróżnić kompetencje zawodowe, które możesz „przenieść” z jednej pracy do drugiej (po ang. transferable skills) — np. znajomość języka obcego.

Opisując swoje umiejętności zawodowe, bądź konkretny i szczegółowy. Rekruter nie powinien się niczego domyślać. Podaj nazwy programów, które obsługujesz. Wpisz poziomy ich znajomości. Staraj się unikać ogólnikowych informacji, których pracodawca nie może zweryfikować.

Jak wygląda to w praktyce? Zobacz przykład poniżej.

Kompetencje zawodowe w CV — przykład

Kompetencje twarde:

  • MS Office (Excel, Word, PowerPoint) — poziom zaawansowany
  • Google Analytics — poziom średniozaawansowany
  • szeroka wiedza z zakresu content marketingu
  • tworzenie treści sprzedażowych
  • podstawowa znajomość programów do e-mail marketingu
  • język angielski — poziom C1

Kompetencje miękkie:

  • komunikatywność i łatwość w nawiązywaniu relacji
  • zarządzanie zespołem (do 10 osób)
  • chęć do nauki i doskonalenia kompetencji
  • kreatywność i pomysłowość

Uniwersalne przykłady

Umiejętności w CV to zbiór kompetencji (miękkich i twardych), które odnoszą się do danego stanowiska i sprawiają, że kandydat będzie w stanie dobrze wykonywać swoją pracę.

Pracodawcy kochają aplikacje, z których wynika, że wdrożenie nowego pracownika przebiegnie błyskawicznie, bo wszystkie wymagane umiejętności ma on w jednym palcu. Tylko o jakie umiejętności właściwie chodzi?

Wpisz do CV umiejętności, które liczą się w Twoim zawodzie. Jeśli nie jesteś pewien, jakie to konkretnie kompetencje, przeczytaj uważnie ofertę pracy, na którą aplikujesz. Tam jest napisane, czego wymaga od kandydata dane stanowisko.

Warto jednak wyjść poza minimum opisane w ogłoszeniu i dodać do CV umiejętności, które wzbogacą obraz Twojej kandydatury. Oto przykłady.

Przykładowe umiejętności do CV istotne dla pracodawców

W sekcji umiejętności w CV warto wpisać: 

  • umiejętność pracy pod presją czasu
  • odpowiedzialność
  • samodzielność
  • zdolności przywódcze
  • dobre zarządzanie czasem
  • pracowitość
  • umiejętność rozwiązywania problemów
  • dobra organizacja pracy (także przy pracy zdalnej)
  • szybka adaptacja do nowych warunków
  • myślenie analityczne
  • łatwość uczenia się nowych rzeczy
  • inicjatywa
  • rozwiązywanie konfliktów
  • empatia
  • umiejętność motywowania innych
  • umiejętność współpracy.

Powyższa lista przedstawia dość uniwersalne cechy dobrego pracownika. Ale to nie wystarczy, bo pracodawcy poszukują osób, które mają odpowiednią kombinację dwóch rodzajów umiejętności — odpowiednich cech charakteru i wyuczonych kompetencji.

Dlatego w CV muszą się znaleźć umiejętności miękkie i twarde. Bez jednych lub drugich Twój dokument będzie niepełny. 

Umiejętności miękkie

To te, które wymieniłam na liście powyżej, czyli cechy charakteru kandydata i jego kompetencje dotyczące pracy z ludźmi, podejścia do pracy, wrodzonych lub wypracowanych zdolności natury psychicznej. 

Niezwykle istotne są umiejętności komunikacyjne w CV. Nauka potwierdza, że profesjonaliści, którzy efektywnie pracują z innymi, mogą to robić właśnie dzięki rozwiniętym umiejętnościom komunikacyjnym.

Takie kompetencje jak umiejętność aktywnego i uważnego słuchania, łatwość nawiązywania kontaktów, umiejętność przekazywania informacji zwrotnej jeszcze długo będą odróżniać nas od robotów.

Umiejętności twarde

Są związane bardzo ściśle z zawodem kandydata. W przypadku kasjera będzie to np. obsługa kasy fiskalnej, programisty — biegłość w języku C++, w CV do pracy biurowej — znajomość narzędzi pakietu MS Office.

A co z prawem jazdy w CV? W rzeczywistości prawo jazdy oznacza umiejętność prowadzenia pojazdu, a więc pasuje idealnie do sekcji z umiejętnościami twardymi. Inne uprawnienia typu książeczka sanepidowska czy obsługa wózków widłowych również powinny znaleźć się w tej rubryce.

Jak opisać umiejętności w CV?

Zapisz umiejętności w CV w formie listy punktowanej — jedna umiejętność pod drugą (nigdy w tym samym wierszu i po przecinku!). Niech to będzie oddzielna sekcja, w której zaprezentujesz najważniejsze kompetencje, niezbędne w pracy na danym stanowisku. 

Jak widzisz, wymieniając swoje umiejętności w CV, należy każdy podpunkt zapisać wielką literą, bez znaków interpunkcyjnych (przecinków lub kropek). 

Ile umiejętności wpisać do CV?

Nie wpisuj do CV zbyt wielu umiejętności. Wystarczy 10 podpunktów. Postaw na te umiejętności, które są ważne z punktu widzenia pracodawcy i które stanowią Twoją mocną stronę. W końcu będziesz musiał przekonująco o nich opowiedzieć na rozmowie kwalifikacyjnej. 

Życzę powodzenia
Joanna Podemska

Jak przygotować się na rozmowę kwalifikacyjną?

Dział Promocji KSW 12 sty , 2022 0 Comments

Drodzy Państwo czeka Was kolejna rozmowa kwalifikacyjna? Gratulacje! To, że zostaliście na nią zaproszeni jest już dużym sukcesem.

A może wybieracie się na swoją pierwszą rozmowę o pracę? Tym lepiej! Zróbcie wszystko, aby dobrze na niej wypaść.

Drogi Studencie – Pamiętaj, że rozmowa kwalifikacyjna to często jedyna okazja, żeby przekonać do siebie pracodawcę i jednocześnie upewnić się, czy aby na pewno chcesz pracować w danej firmie.

Warto więc poświęcić wcześniej trochę czasu na odpowiednie przygotowanie i wykorzystać tę szansę jak najlepiej.

Wróć do treści ogłoszenia

Na wstępie raz jeszcze przeczytaj ofertę, na którą aplikujesz. Prześledź wymagania postawione przez pracodawcę oraz zakres obowiązków.

Ważne, żebyś wiedział, które umiejętności i osiągnięcia chcesz wykorzystać jako swoje atuty w procesie rekrutacji. Będziesz mógł nawiązywać do nich
w trakcie rozmowy – chodzi przecież o to, aby zaprezentować się jak najlepiej.

Zastanów się również, czy na pewno wiesz, na czym będzie polegać twoja praca, z kim będziesz współpracował, jaki będzie szczegółowy zakres obowiązków i jak w strukturze firmy usytuowane jest to stanowisko. Rozmowa rekrutacyjna to idealny moment, żeby zapytać o to rekrutera. Przy okazji pokażesz, że jesteś zaangażowany i zależy ci na tej pracy.

Zbierz informacje o firmie

Dowiedz się jak najwięcej o firmie, do której aplikowałeś. Zobacz, czym się zajmuje, jakie ma produkty, ilu pracowników zatrudnia, jak wygląda jej konkurencja.

Nie ograniczaj się tylko do strony internetowej. Wejdź również na firmowe profile na LinkedIn i Goldenline oraz sprawdź fora i portale służące do wyrażania opinii o pracodawcy, np. GoWork.

Możesz też przejrzeć profil rekrutera, z którym będziesz rozmawiał. Informacje typu: jak długo pracuje w firmie, w czym się specjalizuje, a nawet jakie są jego zainteresowania pozwolą ci bliżej poznać jego osobę i poczuć się pewniej na spotkaniu.

Zastanów się, jakie pytania mogą paść na rozmowie

W Internecie znajdziesz masę przykładowych pytań z rozmów kwalifikacyjnych. Wystarczy, że wpiszesz w Google: “rozmowa kwalifikacyjna pytania” czy “przykładowe pytania rekrutacyjne”.

Z listy pytań wybierz te, na które odpowiedź może sprawić ci trudność
i przygotuj wstępny zarys odpowiedzi. Takie ćwiczenie pozwoli ci płynnie przejść przez pytania rekrutera i uniknąć zaskoczeń podczas właściwej rozmowy.

Pamiętaj o podawaniu konkretów. Na pewno bardziej zainteresujesz rekrutera swoją kandydaturą, jeśli skupisz się na przykładasz, liczbach
i konkretnych sytuacjach.  

Podczas rozmowy o pracę na pytania odpowiadaj wyczerpująco i nie wahaj się poprosić o chwilę na zastanowienie. To oczywiste, że pewne pytania mogą być trudne lub podchwytliwe i nikt nie wymaga od ciebie natychmiastowej odpowiedzi.

Zadbaj o wizerunek w sieci

Przygotowując się do rozmowy o pracę, nie zapomnij także o sprawdzeniu swojej obecności w sieci. Wystarczy, że wpiszesz w Google swoje imię
i nazwisko, żeby zobaczyć, czy nie ma nieodpowiednich zdjęć i treści na temat Twojej osoby.

Przejrzyj też swoje media społecznościowe. Sprawdź, czy ustawienia prywatności na Facebooku wystarczająco cię ochraniają i czy osoba spoza kontaktów nie zobaczy czegoś, czego nie chcesz udostępniać.

Jeżeli masz konta na Goldenline i Linkedin, porównaj informacje na nich zamieszczone z tymi w twoim CV. Wszelkie niezgodności mogą zwrócić uwagę rekrutera i postawić cię w niezręcznej sytuacji w trakcie spotkania. Zarówno CV jak i profile na portalach branżowych to twoja wizytówka: zadbaj o to, by były spójne i aktualne.

Raz jeszcze przeczytaj swoje CV

Przed rozmową o pracę przeczytaj swoje CV – możesz to zrobić nawet kilka razy. Postaraj się zapamiętać kluczowe doświadczenia, obowiązki
i umiejętności.

Rekruter na pewno będzie chciał dokładnie przeanalizować, czym zajmowałeś się wcześniej. Odpowiadaj szczerze, bądź dokładny, odnoś się do konkretnych przykładów.

Podczas rozmowy możesz też położyć przed sobą swoje CV, aby w razie czego przypomnieć sobie ważne fakty czy daty.

Zadbaj o odpowiedni strój

To, czy strój powinien być formalny, zależy od stanowiska na jakie aplikujesz oraz kultury organizacji. Jednak zawsze lepiej zadbać o wizerunek i pokazać się z dobrej strony niż już na wstępie zrobić nienajlepsze wrażenie. Klasyczny zestawy najlepiej się sprawdzają: koszula i marynarka albo spódnica poniżej kolan i żakiet. Ważna jest również fryzura, tzn. uczesane, spięte włosy, które nie będą przeszkadzały podczas takiej rozmowy.

Pamiętaj też, żeby było ci wygodnie. Szkoda, aby tak błahy szczegół jak niekomfortowy strój przełożył się na to, że gorzej wypadniesz na spotkaniu.

Przed rozmową możesz również zapytać rekrutera, czy w firmie obowiązuje dress code.

Zaplanuj dotarcie na rozmowę

Odpowiednio wcześniej sprawdź, gdzie mieści się siedziba firmy oraz jak do niej dotrzeć. Jeśli planujesz przyjechać samochodem, sprawdź, gdzie znajdują się najbliższe parkingi.

W firmie najlepiej pojawić się 5 – 10  minut przed spotkaniem, a gdybyś przypadkiem miał się spóźnić, niezwłocznie poinformuj o tym rekrutera.

Podobnie, w przypadku rezygnacji z udziału w procesie rekrutacyjnym: daj znać rekruterowi co najmniej dzień wcześniej. Szanuj czas, który musi poświęcić na przygotowanie się do spotkania i który rezerwuje specjalnie dla ciebie. Nigdy nie wiesz, czy spotkacie się jeszcze przy okazji innych rekrutacji.

Bądź sobą

I ostatnia rada dla tych, którzy zastanawiają się, jak się przygotować do rozmowy o pracę: w trakcie spotkania zachowuj się pewnie, swobodnie, nie ściemniaj i bądź sobą!

Postaraj się kontrolować mowę ciała, nie uciekaj wzrokiem w sufit – tam nie znajdziesz odpowiedzi. Przede wszystkim nie zapominaj o uśmiechu na twarzy. Pozytywne nastawienie na pewno pomoże ci zrobić dobre wrażenie.

To już wszystko, powodzenia! Pamiętaj, że nie sposób przewidzieć wszystkich pytań i tematów, które pojawią się podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jeśli jednak poświęcisz trochę czasu na przygotowanie, przemyślisz swoją motywację, zastanowisz się, co jest jeszcze niejasne i jakie pytania zadać rekruterowi, nic nie powinno cię zaskoczyć.

Po rozmowie kwalifikacyjnej możesz również napisać maila rekruterowi,
w którym podziękujesz za spotkanie i podsumujesz najważniejsze uzgodnienia. Z własnego doświadczenia wiem, że miło uzyskać feedback od kandydata, co sądzi o przeprowadzonym procesie.

Powodzenia☺️. Joanna Podemska

Rozmowa o pracę. Jak się do niej dobrze przygotować? Proste triki – Zdrowie (radiozet.pl)

Jak napisać dobre CV?

Dział Promocji KSW 26 lis , 2021 0 Comments

Każde przedsięwzięcie zaczyna się od pierwszego kroku. Tak samo jest ze zmianą lub poszukiwaniem pierwszej pracy, przed którymi konieczne jest przygotowanie dokumentów aplikacyjnych. O tym, od czego zacząć i jak poprawnie napisać CV, dowiecie się, sprawdzając 5 kolejnych kroków do dobrego CV.

1.     Sprawdź oferty pracy

Przygotowanie dobrego CV warto rozpocząć od sprawdzenia ofert pracy z naszej specjalizacji lub interesujących nas ogłoszeń. Szczególną uwagę należy zwrócić na wymagania stawiane przez pracodawców – które z nich spełniamy, jakie kompetencje mogą być naszym atutem, nad czym warto pracować, żeby rozwijać się w danej dziedzinie.

2.     Przygotuj… siebie

Życiorys jest opisem dotychczasowego życia zawodowego i nie tylko. W pamięci trzeba odszukać zarówno historię doświadczeń zawodowych i zdobyte wykształcenie, ale także odbyte kursy, zdobyte uprawnienia, wyróżniające nas kompetencje. Na tym etapie przygotowań sprawdzamy także, czy mamy profesjonalny adres mailowy. Dobrze przygotowany zawiera imię i nazwisko (w wersji pełnej, skróconej lub jako inicjały)
i poważną domenę( nie buziaczek, kwiatek lub inne tego typu).

Dobry adres e-mail: anna.nowak@up.pl

Nieodpowiedni adres e-mail:  marysia_misia@buziak.pl

3.     Nadaj odpowiednią formę

Dobre CV pokazuje kandydata od najlepszej strony – jako profesjonalistę i eksperta
w swojej dziedzinie. Podkreśleniem opisanych kompetencji jest oprawa graficzna dokumentu. Nie należy na siłę wyróżniać CV np. graficznie – ma być przede wszystkim czytelne i przejrzyste. Warto za to skorzystać z dobrego wzoru CV i zależnie od potrzeby, dostosować go do interesującej nas oferty pracy. Odpowiednią formę
i uporządkowaną treść życiorysu pomoże nadać profesjonalne i sprawdzone narzędzie – Kreator CV. Pamiętajcie, że są darmowe strony, które ładnie i profesjonalnie ułożą nam nasze dane w ładną całość.

Uważajcie na oszustów, bowiem skuszeni propozycją idealnej strony Waszego CV, będziecie musieli zapłacić ładną sumkę.

4.     Zacznij pisać!

Rekruterzy bardzo często otrzymują wiele CV w odpowiedzi na ofertę pracy. Żeby aplikacja przeszła pierwszy etap rekrutacji, musi być kompletna i zawierać szukane przez rekrutera informacje.

W dobrym CV powinny znaleźć się:

·        Dane osobowe – zawierają imię i nazwisko, numer telefonu, adres e-mail, miejsce zamieszkania (miejscowość i województwo), opcjonalnie datę urodzenia. Te dane są ważne przede wszystkim ze względu na umożliwienie kontaktu rekrutera z kandydatem.

Doświadczenie zawodowe – to najważniejszy element CV. Musi zawierać nie tylko nazwę i czas zajmowanych kolejno stanowisk (od najnowszego), ale także ich opis lub wypunktowanie najważniejszych obszarów odpowiedzialności. Na tym etapie warto wyszczególnić obszary, które będą szczególnie cenne dla potencjalnego pracodawcy w odpowiedzi na konkretną ofertę pracy.
·        Wykształcenie – w układzie odwróconej chronologii podsumowujemy te etapy edukacji, które mogą być ważne dla rekrutera. Pamiętajmy, że można zrezygnować tu z przedstawiania szkoły średniej, jeśli jej profil nie będzie miał znaczenia w naszej przyszłej pracy albo kiedy liceum czy technikum ukończyliśmy wiele lat temu.

·        Języki obce – opisują nie tylko znane przez kandydata języki, ale również poziomy ich znajomości.

Dobry przykład: język angielski – poziom średniozaawansowany (B2, potwierdzony certyfikatem)

język rosyjski – komunikatywny (B1, swoboda w rozmowie i czytaniu teksów
i dokumentacji)

·        Umiejętności – kompetencje, które wyróżniają kandydata na tle innych 
i sprawiają, że jest dobry w swojej pracy. Nie ograniczajmy się tylko do tych najbardziej popularnych. Pomyślmy, czy spośród naszych kompetencji wyróżnia nas coś wyjątkowego, np. umiejętność negocjacji, umiejętność rozwiązywania konfliktów itd. Przygotowując się do rozmowy kwalifikacyjnej nie zapomnijmy przypomnieć sobie przykładów z naszego życia, kiedy te umiejętności wykorzystaliśmy.

·        Kursy/szkolenia/certyfikaty – umiejętności potwierdzone dokumentami lub zdobyte poza dotychczasowym doświadczeniem zawodowym.

·        Zainteresowania – wybrane hobby kandydata. Można tu podać konkretne obszary zainteresowań lub krótkie opisy wybranych aktywności, np. zamiast napisać lakonicznie „książki”, można rozwinąć interesujący nas obszar jako „amerykańska literatura fantastyczna z XX wieku”.

Uwaga! Nawet w tak niepozornym obszarze jak „Zainteresowania” nie warto naciągać prawdy ani kłamać – tak jak w innych sekcjach CV.

·        Klauzula o ochronie danych osobowych – konieczna m.in. aby umożliwić rekruterowi kontakt z kandydatem.

Mile wdziane elementy CV:

·        Zdjęcie – mile widziane i zazwyczaj dodawane. Warto, żeby było profesjonalne – zostało wykonane w wysokiej jakości, na gładkim tle i w stosownym stroju. Profil zawodowy – umieszczany przed doświadczeniem zawodowym jest kilkuzdaniowym podsumowanie naszej dotychczasowej kariery oraz określeniem kierunku, w jakim chcielibyśmy się w przyszłości rozwijać. To element bardzo ceniony przez rekruterów i pole pozwalające na wyróżnienie CV.

·        Linki zewnętrzne – mogą prowadzić do portfolio kandydata, jego bloga lub strony www.

5.     Dopasuj CV

Tak przygotowane CV należy każdorazowo dopasowywać do konkretnej oferty pracy uwypuklając doświadczenie, umiejętności, szkolenia, a także cel zawodowy, które szczególnie zainteresują rekrutera i potencjalnego pracodawcę. Pamiętaj, że CV powinno być zwięzłe, dlatego skracaj te elementy, które z punktu widzenia danej rekrutacji mogą być nieistotne. Jednocześnie nie staraj się zmieścić wszystkiego na jednej stronie – jeśli masz więcej doświadczenia, nikt nie będzie się dziwił, jeśli Twoje CV będzie miało 2 lub 3 strony.

Życzę Wam powodzenia w tworzeniu CV.
Joanna Podemska

Skip to content